Zima się kończy, śnieg się kończy – trzeba było wykorzystać ostatnią szansę na mini kulig. :)
Rachu-ciachu i skombinowany superpojazd w postaci radzieckiego GAZa, który posłużył jako koń pociągowy oraz sanki w ilości szt. 3.
Dopisali znajomi – Piotrek Gaz Owner, Czikowscy z dziećmi i Małki bez dzieci. No i oczywiście byłem ja z Kamilą i Marcelem.
Rozpisywać się za dużo nie będę, niech jak zwykle więcej opowie komiks: