Dawno nie piekłem, więc mnie kusiło. :)
Najzwyklejszy polski pszenno-żytni chleb plus: rodzynki, żurawina, pestki słonecznika.
Bawię się, testuję – na początku marca będę próbował upiec taki w lesie… :)
Smakuje, git!
Dziadek Edward w grobie się nie przewraca! Mam nadzieję, że jest dumny…