Pływałem już wszystkim… Od rowerka wodnego po łódź motorową. A nie! Przepraszam, Batorym nie pływałem!
Canoe, po polskiemu Kanu. Poznałem kilka osób co tym pływa. Wydawało mi się to bardzo klimatyczne, postanowiłem więc pośmigać tym indiańskim wynalazkiem. Jak postanowiłem, to i zaraz znalazłem okazję. :)
Dla tych co chcą zgłębić temat:
Kanadyjka na Wikipedii
Forum Wodne
Forum Kanu
Kanu na Allegro
Dzięki nowej znajomości z Ewą i Tomkiem pomknąłem do nich celem pomacania i poobcowania z tymi drewnianymi cudami!
Kanu to piękna rzecz, szczególnie te własnoręcznie wykonane!
Ale do rzeczy. Pojechałem przede wszystkim popływać. Paliło mi się, ponieważ w lipcu mam zaplanowany spływ Pisą i nie miałem pojęcia co brać – kajak, czy kanadyjkę…
Do Ewy i Tomka zawitali jeszcze Paweł oraz Krzysiek (aka Blambek) z synem Kubą. Wszyscy razem (oraz 3 szt. kanu) pojechaliśmy nad rzeczkę Raciążnicę. Krótkie pogaduchy i do wody!
Tutaj pierwszy raz pływałem kanu. Szczerze mówiąc dobrze się stało, że trafiłem do nich, a nie wziąłem sobie kanu z pierwszej z brzegu wypożyczalni, ponieważ: Kanu to nie kajak. Kanu to nie pychówka, nie rower wodny i nie motorówka… Tym się pływa inaczej niż innymi popularnymi pływadłami. Technika wiosłowania jest zupełnie inna i nieintuicyjna i jeżeli ktoś wpadnie na pomysł, żeby sobie popływać kanu bez przynajmniej poczytania czy obejrzenia jak to się robi – popełni masę błędów.
Także mi udało się. Ewa poopowiadała, Tomek wyjaśnił, pokazał jak i później cały czas pilnował żebym nie robił na kanu siary. :)
Jak to zwykle bywa w przypadku moich kontaktów z pięknymi okolicznościami przyrody – było świetnie!
Teraz komiks-przerywnik:
Trasa była krótka – niecałe 6 kilometrów ale jak widać nie była łatwa. :) Jak na pierwszy raz kanu – było akurat!!
Lądowaliśmy w centrum Raciąża, po czym pojechaliśmy na obiad i pogaduchy do Ewy i Tomka…
W tym momencie dziękuję, bardzo dziękuję: Ewie, Tomkowi, Krzyśkowi i Pawłowi za szkolenie, pomoc, pożyczenie canoe oraz towarzystwo! Dzięki!!
Było świetnie i tak jak się spodziewałem – zostałem kanuzarażony! Jest moc, jest klimat i potęga!! :)
Trasa: