XIV Zlot Kanu 2013.
Pod koniec sierpnia wraz ze swoimi Pokemonami wyskoczyłem na Zlot Kanu (canoe) zorganizowany przez Kanuistów z forum.kanu.pl.
Heineken 5l Stove. Czyli obozowa kuchenka.
Rozpisywać się nie ma co, Ci co w temacie będą wiedzieli o co biega. :)
Lato w mieście. I pod miastem. :)
Leśne śniadanie.
Heh… Nie ma zbyt wielu fajniejszych tematów na sobotni poranek, od tego, żeby sobie wstać o 6:15, wsiąść na rower, pojechać kilka/naście kilometrów w las i spożyć śniadanie na bogato (+ deser). :)
Czytaj dalej
Spływ. Pisa, lipiec 2013.
…i po spływie! :)
Planowany w zeszłym roku spływ Pisą z różnych przyczyn niedoszły do skutku miał okazję zrealizować się w tym roku. Dzięki temu, że chciało się mi oraz kilku moim znajomym. :)
– –
Hobo Stove v2
Ostatnio byłem zapracowany (ostatnio??), że aż postanowiłem piznąć wszystko, przelecieć się rowerem do lasu. Ale żeby miało to jakąś wymierną korzyść to naprędce wystrugałem kolejną kuchenkę hobo stove (a nawet dwie różne) pożerając wcześniej znaczną ilość brzoskwiń.
Spływ na którym planuję grzać żarcie tuż tuż i muszę się zdecydować na czym.
Moskitiera (brytyjska?). Fajna rzecz!
Czegoś takiego szukałem od dawna i trafiło się! :)
Trafiło się przypadkiem na znanym portalu aukcyjnym. Moskitiera armii brytyjskiej (tak było napisane ale cholera wie) – kupiłem, dotarło, przetestowałem:
Canoe Marshall!
Pływałem już wszystkim… Od rowerka wodnego po łódź motorową. A nie! Przepraszam, Batorym nie pływałem!
Skarby Piratów.
W ostatni weekend wraz z moim leśnym znajomym Arturem oraz z jego i moimi dzieciakami wybraliśmy się w teren.
Ostro! Noże w kuchni…
Ta romantyczna, pełna zwrotów akcji historia ta rozpoczyna się w momencie kiedy zacząłem trochę mieszać w garach. Jako że w kuchni jednym z podstawowych narzędzi jest nóż, to i częściej w kuchni z niego korzystałem. Wszystko w zasadzie było super. Do czasu…
Najgorsze przyszło wtedy gdy kupiłem sobie bushcraftowy nóż Mora (kupiony na Allegro: Noże Mora). Morka, a konkretnie Companion okazała się nożem szokującym, przynajmniej dla mnie. Dostałem do łap na własność prawdziwy nóż, bardzo ostry, najostrzejszy jaki kiedykolwiek posiadałem. Jednym słowem przestraszny Okrutnik Dogardlany! Czytaj dalej
Sanrenmu 763.
W końcu sobie kupiłem! Sanrenmu 763 – jak dla mnie rewelacja do kieszeni, EDC, czy puszki surwiwalowej! Nowa, mała zabaweczka!
Za kilkadziesiąt polskich złotówek (kupiłem na Allegro, polecam: Noże Sanrenmu) mam w zestawie EDC naprawdę rewelacyjny, lekki nóż! :)
Fajnie leży w łapie, ostry! Mała rzecz, a cieszy!! :)