Wiosenny Zlot wariatów z Reconnet.pl

Niedziela, 23 kwietnia 2017.

Pożegnań dzień. Najgorszy. Bo człowiek zżyty z tym stadem. No ale cóż – życie.

Późna pobudka, śniadanie, pogaduchy…

 

 

 

 

 

 

Pamiątkowe strzały…

 

 

Kawa Bubla z kardamonem i Snickersem.

Grupówka…

No i do domu. Każdy tak jak przyjechał, tudzież ze zdobycznym zwierzyńcem. M. in. Czołgu z kurą,

ja z królikiem.

Droga do domu przebiegała spokojnie. No może nie licząc tego, że nam się ON w Dyskotece skończył 500 metrów przed stacją paliw…  :)

Zawsze z takich imprez człowiek umęczony wraca. Ale mega szczęśliwy!  :)

Ostatni etap mojej wędrówki ludów odbyłem ponownie dzięki PKP IC. Jechałem z Rabbitem, a nie wykupiłem dla niego biletu… Kontoli jednak nie było!  :)

Aha… Jeszcze temat frekwencji…
Wiosenny Zlot Reconnetu 2017 był chyba pierwszym w historii świata tym, na który przyjechali wszyscy deklarujący swój udział na liście zlotowej! Ba! Nawet na plus było, czyli w sumie około 40 człowieka!!

No i to tyle!
W tym miejscu jak zwykle chciałem podziękować Organizatorowi: Monsieur Kopek oraz jego pomagierom, a nawet Bublowi!

Dziękuję też szczególnie Jurkowi i Parthagasowi za transport, pomoc wszelaką, towarzystwo w podróży i pod tarpem!

Wielkie dzięki również całemu temu szemranemu towarzystwu!! Z wami zawsze jest cud, miód, malina!!!! DZIĘKI!!!! Do następnego!

Pooglądać więcej można w galerii zdjęć:
Zlot Wiosenny Reconnet 2017